loader image

316. Bakoma Men, czyli ile jest wart jogurt DLA MĘŻCZYZN

Jak każdy facet chciałbym być męski, umięśniony i wysportowany. Chciałbym też mieć bujną czupryną a’le DAvid Hasselhoff (nie musiałbym w zimie nosić czapki, hełm z włosów ochroniłby mnie lepiej niż jakakolwiek eko wełna) – ale na włosy już u mnie za późno, więc skupiam się na męskości, mięśniach i dużych ilościach sportu.

Bycie Davidem Hasselhofem ma jeszcze jedną zaletę – gadający samochód. Chociaż, pewnie pali więcej niż passat z wyciętym filtrem DPF, więc to nie dla mnie. Poza tym – nigdy nie lubiłem Pameli Anderson. 

Naturalnie, jak 95 % facetów jestem też cholernie leniwy i zdecydowanie wolę mówić o tym co zrobię niż faktycznie to robić, więc każda, nawet najmniejsza pomoc w osiągnięciu sukcesu się przyda.

Dlatego, gdy tylko zobaczyłem w telewizji tą reklamę, wiedziałem, że wkrótce moje życie się odmieni. Już niedługo będę kulturystą, drwalem, kolażem, biegaczem (takim na serio a nie heheszki jak dotąd), a to wszystko dzięki…

Bakoma Men – jogurtowi dla mężczyzn z konkretną porcją białka

Chciałbym zaznaczyć, że nie wymyśliłem tego znikąd, tylko z tej oto reklamy

i chociaż wiem, że reklamy NIGDY nie kłamią ani nie koloryzują, postanowiłem sprawdzić jak to z tym jogurtem jest. No bo jogurt dla mężczyzn? Super sprawa, każdy mężczyzna wie, że faceci są the best a dziewczyny są fe (tzn. każdy mężczyzna w wieku tak do 8 lat, bo potem to jednak się odmienia – jeśli czytają mnie siedmiolatkowie to szykujcie się na sporą rewolucję chłopaki).

Co sprawia, że akurat ten produkt jest tak wyjątkowy? Wg. producenta chodzi o…

Białko, dużo (?) białka

Tym, co ma wyróżniać Bakoma MEN wśród innych jogurtów jest (powtarzam za reklamą) wysoka zawartość białka. Jak zaznacza na swojej stronie producent – białko pomaga w budowaniu masy mięśniowej, zapobiega przybieraniu na wadze, pełni funkcje budulcowe – i poza tym, że takie same właściwości białka są korzystne również dla kobiet to muszę się z tym wszystkim zgodzić.

A skąd to białko? Wyższą niż standardowa zawartość protein  jogurt Bakoma MEN zawdzięcza dodatkowi białek mleka – czyli zapewne serwatki. Pochodzenie białka serwatkowego w dużym uproszczeniu wyjaśnić na produkcji twarogu – być może widzieliście kiedyś jak wyrabia się go domową metodą (#gimbynieznajo). Z mleka (takiego od krowy, nie UHT), które zakwasza się pod wpływem czasu i temperatury wytrąca się ser (kazeina, jedno z białek mleka) a wodnisty płyn, który pozostaje to właśnie serwatka. Można więc powiedzieć, że białko serwatkowe to taki trochę odpad z produkcji sera – aczkolwiek jest to odpad cenny, wartościowy i powszechnie wykorzystywany. Takie białko jest też często kupowane przez osoby ćwiczące na siłowni – jeśli kiedyś w szatni widzieliście gościa mieszającego w szejkerze biały proszek, to nie znaczy, że miał on zamiar za chwile cementować dziurę w ścianie – on po prostu przygotowywał sobie proteinowy koktajl.

dobra, czas na dogłębne badania!

Skoro wchodzimy w szczegóły, to myślę, że najwyższy czas rzucić okiem na skład i porównać go z kilkoma innymi jogurtami, które zgarnąłem ze sklepowej półki. Aby uniknąć zestawienia z innymi firmami celowo wybrałem produkty Bakomy.

zawartość

w 100 gramach

Bakoma MEN Jogurt Smakowy BIO Jogurt naturalny gęsty Jogurt naturalny grecki Jogurt 7 zbóż MEN Serek wysokobiałkowy MEN
Kalorie 106 kcal 97 kcal 60 kcal 102 kcal 93 kcal 64 kcal
Tłuszcz 1,2 g 2,5 g 2,8 g 7,5 g 2,4 g 0 g
Węglowodany 15,7 g 15,5 g 5,2 g 4,9 g 15,2 g 5,5 g
w tym cukier 15,5 g 14,5 g 5,2 g 4,9 g 12,2 g 3,9 g
Białko 8,0 g 3,3 g 3,6 g 3,7 g 2,8 g 10,2 g
Sól 0,12 g 0,1 g 0,1 g 0,1 g 0,1 g 0,11 g

Faktycznie – produkty z serii Bakoma MEN (jogurt i serek) mają najwięcej białka – ponad dwa razy więcej niż inne propozycje tego producenta.

Ale czy zauważyliście, że jogurt Bakoma MEN ma też zdecydowanie najwięcej węglowodanów? Wydawało się, że w jogurcie białkowym to właśnie proteiny powinny być na pierwszym miejscu – tymczasem cukru jest prawie dwa razy tyle. Na tym tle zdecydowanie lepiej wypada serek Bakomy – szkoda, że to on a jogurt stał się „twarzą” tej linii produktów.

dlatego proponuję nowe hasło reklamowe:

Bakoma MEN – konkretna porcja cukru, bo cukier krzepi! 

Zagłębiając się dalej w skład: jogurt (ten w korytku) zawiera jeszcze imponujące 2 % gruszki, a pitny (w butelce, wziąłem truskawkowy) – imponujące 1,1 % truskawki.

Mówię ci synek, te morele gdzieś tu były! (Kadr z filmu „Indiana Jonej i poszukiwanie owoców w jogurcie”)

Podoba mi się, jak w reklamie miga szybko szklanka mleka, która zawiera „tylko” 7,9 g białka podczas gdy jogurt pitny Bakoma MAN „aż” 18,4 gramy. Wiadomo, spoty w telewizji kosztują, więc zabrakło czasu aby dodać, że te 230 gramów jogurtu pitnego (tyle zawiera butelka) to przy okazji dodatkowe 20,5 grama cukru. Ale czy mleko, które składa się w ponad 90 % z wody a białka w 100 gramach zawiera tylko 3 g to produkt wysokobiałkowy?

Ja, jeśli miałbym poszukać czegoś wysokobiałkowego to wybrałbym karkówkę (z grilla, mniam) ale skoro już kręcę się w okolicach nabiału (bez skojarzeń!) to najlepiej zdecydować się na twaróg – 100 gram sera twarogowego chudego zawiera prawie 20 gram białka i dodatkowo, jako bonus – tylko 3 gramy węglowodanów. Naturalnie, jedzenie samego twarogu to męczarnia, coś jakby spożywać suchą gąbkę zmiksowaną z drewnianymi wiórami. Ale jeśli zblendować go np. z bananem i odrobiną wody – otrzymacie całkiem smaczny, zdrowy szejk o dużo wyższej zawartości białka.

Kupić, nie kupić?

Wydaje mi się, że ktoś tam w firmie Bakoma spojrzał na słupki sprzedaży i stwierdził, że można by lepiej zagospodarować tą część jogurtowego rynku, która przez lata została zaniedbana – czyli facetów. Kobiety mają Activię, jogurty naturalne, Actimel (bądźmy szczerzy, Actimel też celuje w kobiece koszyki zakupowe). Dzieci wciągają różne słodkie wynalazki.

A mężczyźni? No właśnie – niby mają swój nabiał, stworzony przez naturę, ale czasami to za mało –  warto stworzyć coś dla nich. Pomysł sam w sobie jest niezły, ale uważam, że zawiodło wykonanie. Produkt został stworzony „po łebkach”, nie dopasowując się do aktualnych trendów żywieniowych i powielając wszystkie słabostki, które dręczą istniejące jogurty (dużo cukrów, barwniki, mało owoców). Białko? Spoko, ale nie w takim towarzystwie.Obniżona zawartość tłuszczu? a po co, przecież aktywni mogą czerpać z niego lepszą energię niż z białego cukru. No i na koniec ten nieszczęsny cukier. Jak można było dosłodzić 100 gram jogurtu aż trzema łyżeczkami? Na tle jogurtu broni się nieco serek Bakoma w tubce – uważam, że to ten produkt jest lepszym wyborem aby zdjąć go ze sklepowej półki.

A skoro już jestem przy kupowaniu – to trzeba przyznać, że „specjalny” skład, czarne (w sensie, że niby ekskluzywne) opakowanie i telewizyjna kampania sprawiają, że produkty dla mężczyzn nieźle się cenią. Na dzień publikacji tego wpisu, za 200 g jogurtu trzeba zapłacić w Tesco około 2,69 zł ( w Żabce nawet 60 groszy drożej). Serek jest jeszcze kilkanaście – kilkadziesiąt groszy droższy a jego pojemność mniejsza (tylko 100 gram). 

Nie będę się znęcał i nadawał jogurtom Bakoma MEN oceny – powiem tylko, że w moim przekonaniu nie są one warte zakupu. Jeśli faktycznie szukacie szybkiej przekąski akurat na ladzie chłodniczej z jogurtami – lepiej wybrać te naturalne, greckie albo maślankę lub kefir. Wszelkie słodzone owocowe wynalazki lepiej sobie odpuścić – a do nich niestety zalicza się seria MEN.

Uważam, że jogurty Bakoma MEN mogły by nieco zawojować ten (nie oszukujmy się, dość dziewiczy) kawałek rynku produktów nabiałowych dla osób aktywnych. Niestety, ten, kto wpadł na pomysł ich stworzenia popełnił błąd pozostawiając wykonanie i wdrożenie idei w złym dziale. Gdyby za jogurt zabrali się specjaliści od żywienia – mógłby być hitem. Bakoma MEN wygląda jednak jak stworzona przez dział marketingu – ładne opakowanie, sugestywna reklama a w środku nadal (prawie) ten sam wkład co w zwykłych jogurtach owocowych. Mam tylko nadzieję, że seria MEN przetrze szlaki i za jakiś czas zobaczymy na półkach coś naprawdę wartościowego. Tym razem – nie warto. 

 

 

Autor - jacekEs

17 lutego, 2017

Sprawdź też…

4 komentarze

  1. Rooloo

    Wiekszość gotowej żywności w sklepie to g*** dla nieświadomych, wszystko zasypane cukrem i solą. Weź kup gotowe płatki musli bez cukru….
    Ja musli robię sam, kupuję płatki dodaję orzechy, trochę suszonych owoców, pestek i co tam naturalnego pod ręką i już. Zalewam maślanką lub kefirem Robico i wiem że to jest zdrowe

    Odpowiedz
    • jacekEs

      @Rooloo – zgadzam się, chociaż ta maślanka lub kefir to często prosta droga do sraczki, ale i tak się zgadzam :)

      Odpowiedz
      • Rooloo

        To już osobnicza kwestia tolerancji laktozy. Ale wolę sraczkę niż zaparcie ;) Sraczka działa przeciwnowotworowo, hehe :)

        Odpowiedz
  2. Paulina

    Ja jak kupuję jogurty to tylko naturalne. Dodaję owoce, musli i bardzo mi smakuje :)

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

%d