loader image

42 Półmaraton Szczecin – relacja reaktywacja

Gdyby ktoś mnie zapytał, czy trudniej jest wrócić do biegania czy do pisania, powiem… Co? Nikt mnie nie pytał? Trudno, i tak powiem! Przy okazji wykorzystam sytuację, bo ostatnio miałem szansę wrócić na biegowe tory a to wszystko w ramach imprezy, na którą zapisałem...

Urwany film – czyli wczoraj PODOBNO była sobota

Ach, niedziela. Jedni przeznaczają ten dzień na błogi relaks. Inni na odwiedziny u znajomych i rodzinne obiadki (rosół musi wjechać na stół). Jeszcze inni (na przykład ja) siedzą i denerwują się, że już jutro poniedziałek (to ma nawet swoją amerykańską nazwę, tzw....

Książki pandemiczne – czyli Kulturalny Typ z wirusem w tle

2020 to był rok, prawda? Znacie to powiedzenie: Kiedyś będą pisali o tym w książkach? No właśnie, ja już od pewnego czasu zastanawiam się, kiedy pojawią się pierwsze książki z koronawirusem w tle. Wiem, że proces twórczy musi trwać (wystarczy zobaczyć ile zajmuje mi...

230. Lipiec, co jest !? czyli ubogi lipcowy Szczeciński Kalendarz Biegowy

Aby przysiąść do lipcowego Szczecińskiego Kalendarza Biegowego zbierałem się z tydzień. W końcu lipiec, pogoda idealna (haha, w czerwcu też tak pisałem, ciekawe, kiedy zacznie padać), więc pewnie biegów będzie tyle, że w życiu nie skończę tego wpisu. W końcu...

249. Czy on w końcu nadejdzie? Ależ jest, oto on! Listopadowy Szczeciński Kalendarz Biegowy

Cicha noc... święta zimna noc. Stoimy na dworcu PKP. Diodowy zegar wysoko na ścianie wyświetla godzinę. Godzina jak godzina, z tą różnicą, że cholernie wczesna jak na mój gust. Jest to pewnie jeden z powodów, dla których dookoła jest tak ciemno. Chociaż nie, poczekaj,...

122. Było nas trzech – czyli biegamy (wieczorem) i jestesmyfajni

Dziś będzie o bieganiu. Lubię bieganie. I 260 osób poza mną chyba też. Ale po kolei. aby opowiedzieć wam skąd wzięły się u mnie takie przemyślenia po wtorkowym Wieczornym Bieganiu w Szczecinie musicie najpierw kogoś poznać. A więc słuchajcie, oto... Konrad Tak...

193. Za rok (z pewnością) ogarnę się wcześniej [na szybko]

To jest straszne.  Nie wiem co Wam obiecali, ale to wszystko nieprawda. Dwa dni obżarstwa i lenistwa zdecydowanie nie są warte tego co się teraz dzieje dookoła. Wszyscy oszaleli, zmienili się w bezmyślne zombie, których jedynym pragnieniem jest kupowanie, krojenie,...

202. A ja po prostu chciałem sobie pobiegać (karnawałowe Grand Prix Szczecina) [biegamy i jestesmyfajni]

Czasem jest taki dzień, że człowiek ma po prostu ochotę wstać rano, zjeść porządne śniadanie a następnie trochę sobie pobiegać. Czasami nawet taki dzień pokrywa się z dniem, kiedy akurat odbywa się jakaś impreza biegowa. Dlaczego by więc nie połączyć tych dwóch...