Tydzień temu, jeszcze przed półmaratonem zacząłem pisać o imprezie, która 7 września 2013 miała połączyć POLSKĄ BLOGOSFERĘ (to brzmi dumnie i idiotycznie jednocześnie!) przy okazji
Pierwszych Mistrzostw Blogerów w Biegu na piątkę.
Przyznam, że kiedy przeczytałem o tym pierwszy raz, to delikatnie się podjarałem.
Oczyma wyobraźni już widziałem siebie na mecie, pozującego do zdjęć, czułem ten błysk fleszy, no i oczywiście te pytania:
„jak to jest przybiec ostatnim?”
„czy to prawda, że jestesmyfajni.pl jest popularniejsze niż Onet, Youtube oraz Radio Maryja razem wzięte?”
oraz naturalnie
„dlaczego biegł Pan niosąc ze sobą komputer stacjonarny a nie smartfona jak reszta uczestników”
Niestety, gdy dziś odpaliłem komputer aby napisać więcej o tym niesamowitym wydarzeniu, na stronie imprezy przeczytałem:
Kochani blogerzy i biegacze,
Niestety z przykrością musimy tym roku odwołać Bieg Blogerów. Dziękujemy wszystkim za zainteresowanie i Wasze ciepłe słowa. Oczywiście zachęcamy Was do wspierania Fundacji Gajusz oraz do startów w innych biegach w ramach Festiwalu Biegowego w Krynicy. Mamy nadzieję – do zobaczenia za rok!
Jeszcze raz dziękujemy!
No hello! To ja tu się przygotowuję, szlifuję formę, kupiłem już sobie nawet specjalny plecak, dzięki któremu mógłbym biec niosąc jednocześnie komputer, monitor i klawiaturę, aby na bieżąco tworzyć relację z biegu a tu bieg odwołany?
SKANDAL.
Na koniec, moich pięć przypuszczeń, dlaczego bieg blogerów w Krynicy Górskiej jednak się nie odbędzie:
- zgłosił się tylko jeden bloger – Kominek , który za udział w biegu zażądał 20 tys złotych;
- blogerzy stwierdzili, że skoro na trasie nie ma wifi, to oni nie biegną;
- w Krynicy Górskiej nie ma Starbucksa i nie było by gdzie przeprowadzać wywiadów po biegu;
- blogerki modowe zażądały, aby w połowie trasy zarządzona była przerwa na zmianę outfitu;
- Kasia Tusk w ostatniej chwili odwołała swoją obecność.
No i bądź tu człowieku blogerem ;)!
PS: i tak bym nie pobiegł :P kto wymyśla, żeby bieg, na który muszą się zjechać ludzie z całej Polski odbywał się w mieście. które nikt nawet nie wie gdzie jest :)?
Tak więc – do następnych Mistrzostw Blogerów podszlifuje formę – może będę drugi od końca :)?
0 komentarzy