Czy podróże w czasie są możliwe?
Jak najbardziej – doświadczyłem ich już na studiach, gdy pod wpływem alkoholowych eliksirów potrafiłem się przenieść o kilka godzin wprzód – ot tak – w pewnym momencie patrzę na zegarek i jest północ, aż tu nagle PSTRYK – budzę się sekundę później i jest czwarta rano.
No przecież to podróż w czasie jak nic!

Innym przykładem jest wizyta u Mamy – wchodzisz jako dorosły człowiek a już za progiem znowu masz 12 lat i bez marudzenia zjadasz podstawioną pod nos zupę. A na drugie będą mielone…

widziałem przyszłość! jutro na obiad będzie ogórkowa!

Dziś, jako zdecydowanie bardziej doświadczony podróżnik nie muszę już stosować alkoholowych wspomagaczy a i zasięg mam większy.
Dlatego, specjalnie dla Was przeniosłem się jakieś 400 lat do przodu aby zdobyć materiał do kolejnej odsłony Szczecińskiego Kalendarza Biegowego. 

Zajrzyjcie na bloga już jutro, bo czeka na Was niesamowita podróż, z której nikt nie wróci taki sam. Musicie tu być.

PS: Tak, ten post piszę do z przyszłości. Tak, facebook nadal istnieje. I tak, potwierdzam, Wasze wizyty u lekarza zaplanowane na 2414 odbędą się zgodnie z planem.

To do jutra!