Koniec wakacji, czas wrócić do rzeczywistości!
Jako że dorośli, smutni ludzie i tak nie mają wakacji (na szczęście czytelnicy tego bloga do smutnych ludzi nie należą) to fakt, że sierpień zmienił nazwę na wrzesień i tak nikomu wielkiej różnicy nie robi.
No chyba że pogodzie (deszcze wrócił z urlopu a upały wyemigrowały z Polski w poszukiwaniu lepszego losu – tu i tak nie mogły liczyć na godziwą emeryturę) tak, pogoda zdecydowanie postanowiła zaznaczyć swój powrót z urlopu i teraz na dworze to już po prostu pizga złem.
Tymczasem, w oczekiwaniu na złotą polską jesień, mam dla Was nieco spóźniony…
Szczeciński Kalendarz Biegowy na Wrzesień 2015
1,8,15,22,29 września – 19:00 – Wieczorne Bieganie w Szczecinie
To będzie aż pięć spotkań Wieczornego Biegania w miesiącu, czujecie to? Podobno są w Szczecinie jakieś osoby, które nie były jeszcze na wtorkowym bieganiu. Jeśli to prawda i jeśli to czytacie, to najwyższy czas aby nadrobić zaległości. Do pokonania 10 kilometrów w coraz bardziej wieczornym klimacie. Start? Jak zawsze pod fontanną przy Urzędzie miasta Szczecina. A po więcej szczegółów zajrzyjcie koniecznie na facebooka.
5, 12, 19, 26 – 9:00 – parking przy Arkonce – ParkRun Szczecin
Zupełna nowość na szczecińskim rynku imprez biegowych czyli ParkRun Szczecin. Przeszczepiony jakiś czas temu na polskie ścieżki biegowe anglosaski ParkRun to nic innego jak wspólne bieganie na czas, bez podium, bez medali ale z pomiarem czasu i oficjalną klasyfikacją. Wydarzenie całkiem dobrze przyjęło się już w kilku polskich miastach, ale czy w Szczecinie, gdzie okazji do wspólnego nabijania kilometrów jest już bez liku jest miejsce dla jeszcze jednej zorganizowanej imprezy? Pożyjemy, zobaczymy a jeśli chcecie spróbować swoich sił w ParkRun Szczecin, to koniecznie musicie siępojawić na parkingu koło Arkonki w każdą sobotę rano o 9:00.
Do pokonania będzie 5 kilometrów, a wnioskując po dotychczasowej frekwencji dobra zabawa i towarzystwo gwarantowane. Szczegóły? Strona i facebook organizatora.
12 września o 11:00 – Jasne Błonia – Marsz- O – Bieg
Bieg, w którym każdy uczestnik sam ustala swoją opłatę startową – czy takie przedsięwzięcie jest z góry skazane na niepowodzenie i plajtę? Bynajmniej nie tym razem – bo podczas Marsz – O – Biegu każdemu uczestnikowi zależy aby pokonać jak największy dystans i tym samym aby uiścić jak największą opłatę. Dlaczego? A dlatego, że wszystkie opłaty wniesione przez uczestników zostaną przekazane na rzecz Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych w Szczecinie. Tak jak rok temu chętnych do niesienia pomocy przez bieganie jest mnóstwo, bo lista startowa jest już dawno zamknięta. Szczegóły? Jak zawsze na facebooku oraz na stronie organizatora.
12 września (tak też sobota!) o 16:00 – jeziorko Słoneczne – Szczeciński Bieg Sztafetowy
Trzecia edycja imprezy, która z odsłony na odsłonę staje się coraz lepsza. Czteroosobowe sztafety na dystansie 4 x 1,5 kilometra a to wszystko w malowniczej scenerii Jeziorka Słonecznego na Gumieńcach, koło którego kiedyś nie można było przejechać bez zmarszczonego nosa (tak tam śmierdziało jeszcze 15 lat temu!) a teraz stało się ono świetnym miejscem aby spokojnie (lub trochę szybciej) pobiegać. Jeszcze można się zapisać! A po szczegóły wpadajcie na facebooka.
13 września – Grand Prix Szczecina Maratończyk Team – 11:00 na Arkonce
Grand Prix Szczecina po raz kolejny powraca! Ten szczeciński biegowy cykl jest obecny na blogu od samego początku jego istnienia (bloga, bo GP tra dużo, dużo dłużej), więc nic dziwnego, że już czekam na kolejną edycję. Poprzednia zakończyła się właśnie tak; ciekawe co organizator zaproponuje nam w sezonie 2015 – 2016. Obiecywałem sobie, że w tym sezonie stanę na podium – chyba przyjdzie mi na to jeszcze poczekać, ale nie zmienia to faktu, że na tych zawodach zawsze mnie spotkacie :) Szczegóły? Najlepiej na stronie Maratończyk Team.
16 wrzesień, 19:00 – Szczecińska Dobranocka
Kolejna, 6 już edycja Szczecińskiej Dobranocki startuje właśnie 16 września, w parku Chopina (okolice siłowni pod chmurką). Tutaj znajdziecie biuletyn z najważniejszymi informacjami dotyczącymi nadchodzącego biegu. Podobno indywidualne biegi na orientację to to, co tygrysy lubią najbardziej, tak więc nie ma co czekać – wpadajcie na facebooka i stronę www i zapisywać się czym prędzej.
i wreszcie…
19 wrzesień, 9:00 – PIERWSZY RAZ W SZCZECINIE – PZU Maraton Szczeciński
Długo Szczecin czekał na swój własny maraton, oj sporo wody w Odrze upłynęło.. Ale doczekaliśmy się – już za kilkanaście dni startuje w naszym mieście królewski dystans. Im bardziej się nad tym zastanawiam, tym ciężej jest mi z faktem, iż jestem idiotą i nie przygotowałem się do startu w tej imprezie, ale gdybym porwał się na udział w tym biegu, musiałbym zawczasu zamknąć bloga, bo z pewnością padłbym gdzieś w okolicach 25 kilometra.
Szykuje się wielkie święto sportu, zobaczymy czy organizatorom uda się przebić to, co zobaczyliśmy na 36 PKO Półmaratonie Szczecińskim (oj, będzie ciężko). A jeśli jakimś cudem nie podjęliście jeszcze decyzji o starcie, to lista uczestników jest ciągle otwarta – wystarczy zajrzeć na stronę organizatora, najświeższe informacje i 42 powody dla których warto wystartować znajdziecie też na Facebooku.
19.09, 9:20 – FUN RUN
Dla tych, którzy tak jak ja uważają, że 42 kilometry to dla nich (jak na razie) trochę za wiele wystartuje FUN RUN – czyli 4,2 kilometra po trasie maratonu (czyli prawie to samo co maraton, tylko zawrotka będzie nieco szybciej:)). Start odbędzie się kilka chwil po maratończykach – tak więc wszyscy będą mieli okazję poczuć te emocje. Tylko trochę krócej. Zainteresowani? Zajrzyjcie tutaj.
26.09 – 11:00 – Szczecińska Liga Biegowa
Szczecińska Liga Biegowa to podobno super impreza, która wg. mnie cierpi na tym, że TOTALNIE NIC O NIEJ NIE WIADOMO poza gronem „wtajemniczonych”. Tak samo jest z kolejną, 6 już w tym roku odsłoną SLiB – wiem, że odbędzie się 26 września, wiem, że do pokonania będzie 6,6 km, ale coś więcej? Nie ma szans. Szczegóły (zapewne) pojawią się na stronie organizatora na chwilę przed imprezą, optymiści mogą też próbować na facebooku.
27 wrzesień 12:00, góra K2 lasek Arkoński – V Bieg Górski na K2
Śnieg, łzy zamarzające na twarzy i pot zamarzający pod pachami – to trzy rzeczy, których nie uświadczycie podczas biegu na K2. Dlaczego piszę akurat o nich? Bo cała reszta (czyli wysokość do pokonania) jest dokładnie taka sama, jak podczas wspinaczki na ten najgroźniejszy szczyt świata. Dwa razy miałem przyjemność brać udział w tej imprezie i już dwa razy dała mi ona niesamowicie popalić.
Zapisy są ciągle otwarte, więc jeśli macie ochotę spróbować swoich sił wbiegając na niedostępny szczyt – to strona organizatora umożliwi Wam to ju dziś – do 15 września możliwe są jeszcze zapisy w niższej cenie.
0 komentarzy