loader image

42 Półmaraton Szczecin – relacja reaktywacja

Gdyby ktoś mnie zapytał, czy trudniej jest wrócić do biegania czy do pisania, powiem… Co? Nikt mnie nie pytał? Trudno, i tak powiem! Przy okazji wykorzystam sytuację, bo ostatnio miałem szansę wrócić na biegowe tory a to wszystko w ramach imprezy, na którą zapisałem...

Urwany film – czyli wczoraj PODOBNO była sobota

Ach, niedziela. Jedni przeznaczają ten dzień na błogi relaks. Inni na odwiedziny u znajomych i rodzinne obiadki (rosół musi wjechać na stół). Jeszcze inni (na przykład ja) siedzą i denerwują się, że już jutro poniedziałek (to ma nawet swoją amerykańską nazwę, tzw....

Książki pandemiczne – czyli Kulturalny Typ z wirusem w tle

2020 to był rok, prawda? Znacie to powiedzenie: Kiedyś będą pisali o tym w książkach? No właśnie, ja już od pewnego czasu zastanawiam się, kiedy pojawią się pierwsze książki z koronawirusem w tle. Wiem, że proces twórczy musi trwać (wystarczy zobaczyć ile zajmuje mi...

113. Czy to koniec Nike FuelBand ?

Dziś będzie trochę na smutno (a co! nie zawsze może być tylko na wesoło). Dlaczego ogarnia mnie smuteczek? Ano dlatego, że firma Nike ogłosiła wczoraj, że Projekt Nike FuelBand zostaje oficjalnie zamknięty! Tak, to prawda. Firma, która zapoczątkowała swoją opaską modę...

173. Wakacje!

Dzisiejszy wpis będzie równie krótki jak jego tytuł (a więc mega zajebiście krótki). A to dlatego, że nadchodzący tydzień będzie zarówno dla mnie, jak i dla jestesmyfajni.pl tygodniem wakacji! (nareszcie!)  Spodziewajcie się nowego tekstu w czwartek 16 października...

32. Śniadanie – zawsze brak mi czasu na nie !

Ten tekst pojawił się już na blogu lata temu, ale jako, że ostatnio odkryłem, że sam przestałem się stosować do własnych zaleceń to postanowiłem go sobie i Wam przypomnieć.  Śniadanie to najważniejszy posiłek dnia (bla bla bla). Nie wiem jak wy, ale ja słyszałem ten...

273. Ryba, grochówka i takie tam wieloryby – czyli relacja z XXX Międzynarodowego Biegu Zaślubin 2016 w Kołobrzegu

Nieee, no nie wstanę - tak brzmiały moje pierwsze słowa po tym, jak już udało mi się otworzyć oczy w niedzielę, na kilka godzin przed biegiem. Za oknem szarówa, deszcz zacina o okna, w lodówce tylko banany, ananas, dwa piwa i jakieś danie w pojemniku, które już od...

322. Trzeci maraton szczeciński – Złoty, srebrny, brązowy, najlepszy? [wyjątkowo zaangażowane na szybko]

Jakiś czas temu wpadło mi do skrzynki powiadomienie o nadchodzącym 3 Maratonie Szczecińskim. Z natury jestem ciekawski, więc chociaż raczej na pewno nie wystartuje (formę na maraton szlifuję już od 3 lat, więc dam sobie jeszcze trochę czasu) to kliknąłem w link, aby...