utworzone przez | mar 22, 2016 | Biegamy i jestesmyfajni.pl
Nieee, no nie wstanę – tak brzmiały moje pierwsze słowa po tym, jak już udało mi się otworzyć oczy w niedzielę, na kilka godzin przed biegiem. Za oknem szarówa, deszcz zacina o okna, w lodówce tylko banany, ananas, dwa piwa i jakieś danie w pojemniku, które już...