Wtorek 6 sierpnia.
20 dni do szczecińskiego półmaratonu gryfa a ja od 5 dni nic nie trenuje – bo za gorąco.
Tak więc – motywator na dziś !
nie wiem jak na was, ale na mnie to działa.
Może jutro pierwszy raz w życiu pobiegam rano ?
trzymajcie kciuki.
Kciuki trzymane :) Mam nadzieje, ze wystartowales z rana :) Moja wymowka do biegania jest zawsze ta sama: jeszcze jestem za slaba, wstyd przed innymi i kompromitacja :/
No pewnie, że … nie pobiegłem :)
W sumie wszystko opisałem TUTAJ ale po prostu zwyciężyło poranne lenistwo.
Natomiast wieczorem się udało i muszę przyznać, że dziś rano czuję, jak dobrze mi to zrobiło.
pierwszy raz od dawna czuje się rześko i rozbudzony – a nie piłem nawet jeszcze kawy (SZOK!)
A Ty nie myśl, że się skompromitujesz, bo jeśli zaczniesz dziś, to za pół roku to przed Tobą będą się wstydzić jako przed starym wyjadaczem ;)
Zaczne wieczorami albo bardzo wczesnym rankiem jak jeszcze malo osob biega, niestety albo stety u nas jogging jest bardzo popularny, multum osob biega, sa sciezki do biegania. Dlatego czasem tam ciasno i wstyd przed tymi wszystkimi profi :) No nic zaczne wtedy gdy inni spia :) I masz racje, sport energii dodaje wiecej niz kilka kaw :)