Ostatnio wpadł mi w oko ten tekst. Lubię go. Jest dobry. Więc dlaczego go dla Was nie odświeżyć? Oryginalnie pojawił sięna blogu 3 lata temu. Czytaliście wtedy? Spokojnie, warto sobie odświeżyć.. Nie czytaliście? To do dzieła, ziemniaki się same nie obiorą przeczytają
Ach, niedziela.
Dla jednych oznacza błogie lenistwo, dla innych czas dla siebie i swojego hobby, jakie by ono nie było. Jeszcze inni niestety muszą pracować a kolejni wylegują się na plaży.
Dla każdego niedziela oznacza coś innego – dla mnie najczęściej oznacza obiad u Mamy.
Obiad u Mamy ma to do siebie, że w większości przypadków kończy się (mniejszą lub większą) kłótnią. Każdy powód jest dobry. Czasem idzie o to kto pozmywa, czasem o to czy politycy to na prawdę świnie, które dbają tylko o własne dobro, czasami o mój stosunek do kościoła .. tym razem poszło jednak o coś, co przeciętnemu Polakowi jest bliższe niż polityka, gospodarka i Ojcze nasz razem wzięte.
Kłóciliśmy się bowiem o ZIEMNIAKI (wspominałem już, że każdy powód jest dobry, prawda?).
Ja, jako zwolennik diety nisko węglowodanowej, gotowy bronić Atkinsa do krwi ostatniej oczerniałem kartofla na wszystkie strony, natomiast moja Mama i Babcia jako tradycjonalistki – broniły poczciwej pyry – nikt nie dał za wygraną.
Jednak po pewnym czasie „gdy emocje już opadły, jak po wielkiej bitwie kurz” – jak śpiewał jakiś włochaty polski piosenkarz, naszło mnie na rozmyślania:
Czym właściwie jest ziemniak ?
co o nim wiemy ?
Czy kartofle tuczą i czy ziemniak jest wskazany czy może zabroniony na diecie ?
Ziemniak, po prostu ziemniak
Ile ludzi, tyle pomysłów i tyle skojarzeń z ziemniakiem.
Dla jednych ziemniak to zwyczajne warzywo
Jeszcze inni widzą w nim kartofla
a dla niektórych to po prostu pyra
Nazwa ziemniak, którą nazywamy jadalną bulwę odnosi się tak na prawdę do całej rośliny (czyli także do tego zielonego krzaczka, który znajduje się nad ziemią podczas gdy pod nią rosną jadalne bulwy).
Na świecie jet on udomowiony już od ponad 8000 lat, w Europie gości on od XVI wieku, natomiast do Polski sprowadziła je (a także pomidory, sałata, kalafiory i paprykę) królowa Bona, Włoszka, żona króla Zygmunta Starego.
Po pewnym czasie, ziemniak stał się tak popularnym pokarmem w Europie, że gdy w XIX wieku zaraza ziemniaczana zniszczyła 90% upraw w Irlandii – zapanował tam wielki głód, który doprowadził do śmierci ponad miliona osób.
Po dziś dzień na całym świecie ziemniak cały czas zdobywa popularność – jak do tej pory największą cieszy się w Europie i obu Amerykach, jednak przebojem wdziera się także do Indii i Chin.
Średnie spożycie kartofli na mieszkańca Ziemi to aż 33kg
W Polsce ziemniak doczekał się nawet dwóch pomników, w Biesiekierzu i (JAKŻE BY INACZEJ) w Pyrlandii Poznaniu.
Kartofel, pyra, ziemniak – tuczący ? czy może jednak nie ?
W powszechnym przekonaniu, ziemniak jest produktem niesamowicie tuczącym, wręcz kryptonitem dla osób chcących schudnąć i poprawić swoją sylwetkę. Ja również zawsze tak uważałem – kiedy stosowałem dietę Atkinsa ziemniaki (które nawet lubię) były zakazane w każdej postaci.
Jednak fakty są trochę inne.
100 gramów ziemniaka zawiera:
- 69 (ziemniaki młode) lub 89 (ziemniaki późne) kalorii
- 2 gramy białka
- 19 gram węglowodanów
- 0 g. tłuszczu
- 3,1 g. błonnika.
Jest to więcej kalorii i węglowodanów niż w innych popularnych warzywach, jak np. w pomidorze czy w marchwii, owocach (jabłku, pomarańczy) ale dużo mniej niż w uwazanym za zdrowszy ryżu (w 100 gramach 111 kalorii, 25 gram węglowodanów) , nie wspominając już o makaronie (w 100 gramach 369 kalorii, ponad 70 gram węgli).
Ponadto, ziemniak zawiera potas, który zapobiega skurczom mięśni, usprawnia prace nerek, zapobiega nadciśnieniu, zawałom czy udarom. W 100g obranych i świeżo ugotowanych ziemniaków znajduje się aż 340 mg potasu!
Ziemniaki pozytywnie wpływają także na prace wątroby, są doskonałym źródłem witaminy C (zawierają jej więcej niż np. jabłka), B5, magnezu oraz fosforu. W porównaniu z innymi warzywami stanowią bogate źródło łatwo przyswajalnego białka, a przede wszystkim, wg. mnie – dobrze smakują.
Poza tym, ziemniaki są sycącym pokarmem – badania wskazują, że po zjedzeniu takiej samej ilości białego pieczywa i ziemniaków – dłużej będziemy najedzeni po tych drugich.
Dlaczego więc to właśnie ziemniak ma taką szemraną opinię?
Nie o kartofla tu chodzi, ale o to, jak go przygotujesz
No właśnie.
Podczas gdy surowy lub ugotowany ziemniak jest właściwie całkiem nieszkodliwy – to frytki, chrupki ziemniaczane czy puree – już nie.
Frytki z Mc Donald’s (smażone w głębokim oleju) zawierają w 100 gramach:
- 400 kalorii
- 42 gramy węglowodanów
- 17 gram tłuszczu
To oznacza CZTERY razy więcej kalorii, węglowodanów i przede wszystkim 17 gram tłuszczu, którego w surowym ziemniaku nie ma wcale.
Chrupki ziemniaczane (coś jak prażynki) w 100 gramach zawierają:
- 510 kalorii
- 61 gram węglowodanów
- 30 gram tłuszczu.
Puree ziemniaczane to właściwie tylko potłuczone ziemniaki – ale przecież „do smaku” dodaje się masła i śmietany – a są to produkty tuczące.
Nie taki ziemniak straszny …
Jak widać, ziemniak nie jest chyba aż taki zły jak myślałem ..
Ważne jest jednak, aby przy przygotowywaniu go nie przesadzać z dodatkami w postaci masła, soli, śmietany czy tłustych sosów, bądź tłuszczu z patelni.
Należy się też wystrzegać frytek, chipsów czy prażynek.
Trzymając się się tych zasad – nawet osoby dbające o linie mogą sobie pozwolić na obecność poczciwego kartofla w codziennej diecie.
Naturalnie przy diecie Atkinsa – ziemniaki są całkowicie zakazane w fazie pierwszej, i niewskazane także w kolejnych fazach ! Można sobie pozwolić na niewielkie ich ilości dopiero w ostatniej części diety – a i tu bez przesady.
Ale wszystkim, którzy nie stosują diety niskowęglowodanowej – SMACZNEGO
ziemniak jest na prawdę tajemniczym gościem, zaufaj mi, wiem co mówię ;)
a wydawałoby się zwykły ziemniak, ale mimo wszystko to co przeczytałam jest nowe dla mnie :D
http://vannzaws.wordpress.com/