Dziś miałem pisać o czymś zupełnie innym, no ale: lenistwo/ brak czasu/ ciekawa sytuacja mi przeszkodziły. Będzie więc o czymś zupełnie innym niż na początku miało być.
Będzie o mnie ;)
Ale do rzeczy:
Dziś odezwał się do mnie na facebooku Kolega. Niby czasami mi się to zdarza, ludzie się do mnie odzywają. Rzadko bo rzadko, ale czasami ktoś napisze.
Kolega jest kolegą z klasy licealnej i niestety od czasu, gdy obaj zdaliśmy egzamin (ha ha) dojrzałości – rzadko mamy okazję się widywać. Kolega (dla potrzeby chwili dajmy mu na imię Tomek – właściwie tak właśnie ma na imię, więc nie będzie to chyba nadużycie) od kiedy go znam zawsze był wysportowanym gościem – piłka, bieganie, te sprawy.
Ja natomiast byłem zawsze zdecydowanie anty – sportowy – większość liceum i całe studia na zwolnieniu z WF-u, w grach zespołowych wybierano mnie jako ostatniego, jedyną dyscypliną, w której byłem dobry był chyba ping – pong (nie trzeba było mieć stroju, poza tym jako mańkut miałem fory). Po ukończeniu liceum wcale nie było lepiej, a po skończeniu studiów jedyne co zdążyłem osiągnąć to 20 kilowa nadwaga. „Za siebie” wziąłem się dopiero jakieś dwa lata temu, a w biegową pasję wkręciłem się (tak trochę bardziej na poważnie) dopiero w 2013 roku.
Ale wracając do rzeczywistości – co napisał do mnie Tomek ?
Dajesz chłopaku nadzieję na to całe bieganie Jak sobie przypomnę Twoje talenty biegowe w liceum to wiem, że (bez urazy) biegać może każdy.. Ja miałem roczną przerwę przez zerwane podczas meczu piłki więzadła krzyżowe. Wznowiłem biegi w lutym, ale od razu zrobił mi się jakiś wysięk pod kolanem. Teraz chcę dojść do tego co było rok temu, czyli 5 km poniżej 25 min. I rozbieganie do 15 km. Jest ciężko, ale to Ty dajesz wolę walki! Dzięki. Obiecuję, że pobiegniemy gdzieś kiedyś razem na dłuższym dystansie. Może Kołobrzeg za rok?
naprawdę dajesz wolę do walki :) ćwiczę regularnie ponad półtora roku, ale przygodę z bieganiem dopiero pomału zaczynam :)
dzięki, ale jak patrzę na Twój blog to w aspekcie „zdrowego stylu życia” mogę się od Ciebie uczyć:)