Drzemka to wspaniały wynalazek. Drzemka to piękna rzecz. Drzemka to moje ulubione hobby, coś, czym mógłbym zajmować się zawodowo. I dlatego, napędzany moim uczuciem do dobrego spania – mam dla was dziś ciekawy artykuł z fastcompany.com. A więc usiądźcie wygodnie i odpowiedzcie sobie na pytanie…
Jak właściwie wpływa na nas sen?
Dobry sen jest potrzebny jak tlen (może mimo wszystko tlen potrzebny jest bardziej, ale tak mi się ładnie zrymowało). Sen pozwala organizmowi wyregulować się po trudach dnia, wpływa na pracę serca, gospodarkę hormonalną, regeneracje komórek. Dzięki niemu nasz mózg może poukładać sobie wszystko, co wydarzyło się poprzedniego dnia, zresetować (o innym sposobie zresetowania mózgu pisałem już kiedyś TUTAJ) i przygotować się do nadchodzących wyzwań.
Brak snu w krótkim okresie czasu może wydawać się całkowicie nieszkodliwy (no, może trochę więcej ziewamy) ale to tylko pozory. Bowiem nawet na krótką metę ma on niebagatelny wpływ na nasze skupienie. Badanie wykazały bowiem, że chociaż ludzie niewyspani, potrafią początkowo osiągać podczas testów zbliżone wyniki do osób, które spędziły noc na zdrowym śnie, to wytrącone ze stanu koncentracji nie potrafią już z powrotem skupić się na swoim zadaniu. Brzmi znajomo ? Nie czuliście tego nigdy po gorzej przespanej nocy ? Na szczęście wszystkim niewyspanym z pomocą przychodzi..
Drzemka i korzyści z niej płynące
Wiele badań przeprowadzonych na całym świecie udowodniło, że drzemka wspomaga naszą pamięć, funkcje poznawcze, kreatywność i zdolność logicznego myślenia. Podczas badań stwierdzono również, że ludzki organizm jest tak naprawdę zaprojektowany do dwóch sesji snu dziennie.
Pomysł ośmio-godzinnego snu jako jedynego sposobu, który miałby zapewnić dobre samopoczucie w trakcie dnia jest stosunkowo nowy i wcale nie tak popularny w skali całego świata. Ludzie na Ziemi śpią bowiem na różne, czasami zaskakujące dla mieszkańców krajów „zachodnich” sposoby. Dla milionów Chińczyków jest całkowicie normalne to, że w pracy ucinają sobie godzinną drzemkę. I wcale nie muszą się z tym kryć po kątach jak Polacy – w Chinach, podobnie jak w Indiach czy nieco bliższej nam Hiszpanii jest to całkowicie normalne.
Drzemka zapewnia jednak zdecydowanie więcej korzyści niż tylko dobre samopoczucie. Badania przeprowadzone na ponad 20 tysiącach Greków (nic dziwnego, że mają tam kryzys, w końcu tyle drzemią) udowodniły, że osoby, które poświęciły czas na krótki sen przynajmniej 3 razy w tygodniu o ponad 35 % zmniejszyły ryzyko wystąpienia zawału serca. Ponadto, do zalet drzemki można zaliczyć również:
– zwiększone: czujność, kreatywność, percepcję, wytrzymałość, dokładność oraz sprawność seksualna;
– poprawa: pamięci i nastroju;
– spadek poziomu stresu, kontrolowany spadek wagi (bez odpowiedniej ilości snu ciężej schudnąć) oraz zmniejszenie ryzyka wystąpienia wielu chorób.
Abyś nigdy nie zapomniało drzemce..
Tak, drzemka wpływa również na naszą pamięć. Pozwala ona usprawnić proces uczenia się, ułatwiając zapamiętywanie kolejnych informacji. Próbowaliście kiedyś powtarzać sobie ważne informacje przed snem, w przekonaniu, że dzięki temu pozostaną one w głowie po przebudzeniu ? Naukowcy też wpadli na taki pomysł – w badaniu polegającym na zapamiętaniu ilustracji jedna grupa mogła (po czasie poświęconym na zapamiętywanie) udać się na 40 minutową drzemkę. I to właśnie te osoby po przebudzeniu miały ponad 85 % skuteczność zapamiętywania, podczas gdy Ci, którzy nie spali zapamiętali tylko nieco ponad połowę obrazów.
Skąd takie wyniki? Otóż sen pomaga naszemu mózgowi w scaleniu zapamiętanych informacji i umieszczeniu ich pamięci trwałej. Podczas dnia, wszystkie dane, które wpadają do głowy są odnotowywane w pamięci – jednak przez to, że mózg zajęty wieloma bodźcami – często ulatują bezpowrotnie i szybko o nich zapominamy. Sen powoduje, że zostaną one z nami na dłużej.
Ale aby coś zapamiętać trzeba najpierw się tego nauczyć. A czy…
Drzemka pomoże w nauce?
Czasami podczas nauki nasza głowa jest już tak zawalona informacjami, że praktycznie nic już do niej „nie wchodzi”. W takich chwilach idealnym rozwiązaniem jest właśnie drzemka!. Pozwala ona oczyścić umysł i tzw. „pamięć krótkotrwalą” z nagromadzonych w niej informacji – tak aby nowe dane mogły zostać przetworzone i zapamiętane.
Badania przeprowadzone w Kalifornii dowiodły, że osoby, które podczas całego dnia nauki miały możliwość ucięcia sobie drzemki miały zdecydowanie lepsze wyniki niż te, którym nie dane było zapaść w krótki sen. (Ten sam zespół badawczy udowodnił również, że nauka do późnej nocy dzień przed egzaminem zamiast powiększać naszą wiedzę – tak naprawdę zmniejsza możliwości naszego mózgu o ponad 40 %).
Wpływ drzemki na zdolności naszego mózgu do wchłaniania nowej wiedzy można najprościej porównać do gąbki.
Jeśli gąbka jest namoczona, nasiąknięta wodą – wówczas nie ma szans, aby wchłonęła kolejną dawkę płynu. Sen pozwala wycisnąć tą naszą gąbkę (ej, ale rozumiecie, że nie chodzi o gąbkę, tylko o mózg?) i zrobić miejsce na następną porcję płynu do wchłonięcia.
Proste?
A skoro wiecie już, ile korzyści płynie z jednej, krótkiej przerwy na sen, może warto odpowiedzieć sobie na pytanie…
Co dzieje się w mózgu podczas drzemki?
Krótko mówiąc: trwają porządki. Gdy zapadamy w krótką drzemkę, uaktywnia się prawa półkula mózgu – która, wg. badaczy zajmuje się wówczas „sprzątaniem” spraw, którymi był akurat zaprzątnięty nasz umysł. Podczas takich porządków obszary odpowiedzialne za tymczasowe składowanie informacji są oczyszczane, a dane, które wprowadziliśmy tam odczas dnia są spychane dalej, do pamięci stałej. Lewa półkula, która u większości osób jest tą dominującą – podczas drzemki ma czas na odpoczynek.
Jak sprawić, aby drzemka była maksymalnie efektywna?
Niektórzy ludzie (w tym ja) uwielbiają drzemki i dobrze znają korzyści, które z nich płyną. Są jednak i tacy, którzy po tak krótkim śnie budzą się jeszcze bardziej zmęczeni, rozbici i bez chęci do życia. Co należy więc zrobić, aby drzemka miała na nas zbawienny wpływ ? Warto zastosować się do kilku prostych zasad:
– sprawdź, ile czasu potrzeba Ci na zaśnięcie.
Jeśli chcesz, aby Twoja drzemka zajęła 15 minut spróbuj zbadać, ile czasu potrzeba Ci do momentu, w którym zasypiasz. Jest to ważne dlatego, że drzemka nie powinna trwać zbyt krótko ani zbyt długo. Jest kilka sposobów aby sprawdzić jak szybko zasypiamy – od najprostszych – kładąc się na łóżku wystarczy położyć rękę tak, aby dłoń wystawała poza krawędź łóżka. W dłoni należy trzymać coś, co przy upadku narobi trochę hałasu – na przykład klucze. Gdy zaśniemy – ręka rozluźni się a klucze wypadną na ziemię. To pozwoli wyznaczyć czas zasypiania.
Dla wielbicieli nowinek – istnieją aplikacje na smartfony (np. Sleep As Android), które pomogą wyliczyć czas zapadania w sen.
A dla najbardziej leniwych (jak ja!) – jeśli nie zapadacie w sen zaraz po przyłożeniu głowy do poduszki – ustawcie po prostu budzik na dziesięć minut dłużej niż planujecie spać. Jeśli po tych dziesięciu minutach sen nadal nie przychodzi – wystarczy przestawić alarm o kolejne 10 minut przeznaczone na zaśnięcie..
Czas, który jest potrzebny organizmowi na zaśnięcie jest ważny z punktu widzenia drugiej zasady, a mianowicie..
– nie warto drzemać ZBYT długo!
Czasami, gdy drzemka trwa zbyt długo, zamiast orzeźwić i dać nowe siły do działania może ona sprawić, że będziemy czuć się ospali, jeszcze bardziej zmęczeni i bez chęci do życia. Niektórzy porównują nawet ten stan do bycia pod wpływem alkoholu. Dzieje się tak dlatego, że organizm, podczas zbyt długiej drzemki może wpaść w zbyt głęboki sen, podczas którego zmniejsza się temperatura mózgu i przepływ krwi do niego. Wówczas, nagle obudzeni czujemy się niestety jeszcze bardziej zmęczeni i zakręceni niż przed snem.
Idealna drzemka powinna trwać około 15 – 20 minut. Sen dłuższy niż 30 minut może spowodować stan inercji snu (niemożność do funkcjonowania od kilku minut do nawet kilku godzin zaraz po przebudzeniu), osłabienia refleksu i funkcji oceny sytuacji.
Jeśli uważacie, że tak krótka drzemka na pewno nie wystarczy – wówczas najlepiej zdecydować się na około 90 minut snu – półtorej godziny zapewni przyzwoity czas wypoczynku a jednocześnie nie pozwoli wpaść w kolejny cykl głębokiego snu.
– wybierz odpowiednią porę dnia.
Drzemka, na którą udamy się w momencie, gdy poczujemy pierwszą senność pozwala zapobiec wielogodzinnym męczarniom, podczas których ziewamy, zamulamy i próbujemy walczyć z sennością. Osoby, które pracują w tradycyjnym 8 godzinnym trybie pracy mają podczas swojego dnia dwa momenty, podczas których dopada je zmęczenie. Jeden z nich wypada w nocy – dlatego też kładziemy się wówczas spać. Drugi moment wypada zazwyczaj zaraz po obiedzie – więc może zamiast walczyć z sennością za pomocą kawy i energi drinków warto by po prostu się zdrzemnąć :)?
Praktyka czyni mistrza!
Mam nadzieję, że nie muszę wam więcej tłumaczyć jak dobry wpływ na każdego z nas drzemka.
Ten krótki sen o odpowiedniej długości i o właściwej porze dnia na pewno nie będzie czasem straconym – a wręcz przeciwnie – pozwoli wykorzystać w 100 % dalszą część doby.
Dziękuję za artykuł. Skusił mnie tytuł w natłoku drzemiących tytułów ;-) Też jestem po drzemce właśnie