loader image

42 Półmaraton Szczecin – relacja reaktywacja

Gdyby ktoś mnie zapytał, czy trudniej jest wrócić do biegania czy do pisania, powiem… Co? Nikt mnie nie pytał? Trudno, i tak powiem! Przy okazji wykorzystam sytuację, bo ostatnio miałem szansę wrócić na biegowe tory a to wszystko w ramach imprezy, na którą zapisałem...

Urwany film – czyli wczoraj PODOBNO była sobota

Ach, niedziela. Jedni przeznaczają ten dzień na błogi relaks. Inni na odwiedziny u znajomych i rodzinne obiadki (rosół musi wjechać na stół). Jeszcze inni (na przykład ja) siedzą i denerwują się, że już jutro poniedziałek (to ma nawet swoją amerykańską nazwę, tzw....

Książki pandemiczne – czyli Kulturalny Typ z wirusem w tle

2020 to był rok, prawda? Znacie to powiedzenie: Kiedyś będą pisali o tym w książkach? No właśnie, ja już od pewnego czasu zastanawiam się, kiedy pojawią się pierwsze książki z koronawirusem w tle. Wiem, że proces twórczy musi trwać (wystarczy zobaczyć ile zajmuje mi...

257. Wesołych!

Jeśli trzymacie jeszcze w lodówce wałówkę, którą dała Wam Mama po Wielkanocnym śniadaniu, to zróbcie z nią wreszcie porządek! Po pierwsze, sałatka warzywna sprzed kilku miesięcy może nie nadawać się już do wystawienia na stół, a po drugie: Znowu przyszły święta! I...

92. Każdy potrzebuje czasami leniwego weekendu…

Miałem tyle planów na ten weekend. Nie zrealizowałem żadnego i muszę powiedzieć, że czuję się z tym mega dobrze. Wczoraj odwiedziliśmy z P. znajomych. Było dużo rozmów, zdecydowanie za dużo jedzenia (było super pyszne) i umiarkowanie za dużo whisky.  W niedzielę budzę...

331. Klapki KUBOTA – zwykły but, czy może już…

Podczas mojego żywota miałem już kilka obuwniczych fascynacji, także, jeśli chodzi o buty biegowe. Kiedyś były to Nike, potem Adidas namieszał ze swoim Boostem, potem znowu wróciłem do Nike, gdzieś tam przewinęły się Brooksy i nawet raz prawie kupiłem Asicsy ale na...

163. Jak zdobyłem szczyt nie ruszając się ze Szczecina – czyli IV Górski Bieg na K2.

Gdybyście 5 lat temu powiedzieli mi, że bieganie stanie się moją pasją - wyśmiał bym was. Ale stało się, biegam i nawet jakoś mi to wychodzi. A gdyby ktoś 2 miesiące temu powiedział mi, że wystartuję w biegu, który składa się głównie z podbiegów i nazywany jest...

266. Szczeciński, lutowy KALENDARZ BIEGOWY!

Chciałem być oryginalny i lutową odsłonę Szczecińskiego Kalendarza Biegowego zacząć od stwierdzenia "Idzie luty, włóż biegowe buty". Jednak przez kilka dni to stwierdzenie zdążyło się już stać tak oklepane i powtarzane na wszystkich blogach, facebookach i...