loader image

42 Półmaraton Szczecin – relacja reaktywacja

Gdyby ktoś mnie zapytał, czy trudniej jest wrócić do biegania czy do pisania, powiem… Co? Nikt mnie nie pytał? Trudno, i tak powiem! Przy okazji wykorzystam sytuację, bo ostatnio miałem szansę wrócić na biegowe tory a to wszystko w ramach imprezy, na którą zapisałem...

Urwany film – czyli wczoraj PODOBNO była sobota

Ach, niedziela. Jedni przeznaczają ten dzień na błogi relaks. Inni na odwiedziny u znajomych i rodzinne obiadki (rosół musi wjechać na stół). Jeszcze inni (na przykład ja) siedzą i denerwują się, że już jutro poniedziałek (to ma nawet swoją amerykańską nazwę, tzw....

Książki pandemiczne – czyli Kulturalny Typ z wirusem w tle

2020 to był rok, prawda? Znacie to powiedzenie: Kiedyś będą pisali o tym w książkach? No właśnie, ja już od pewnego czasu zastanawiam się, kiedy pojawią się pierwsze książki z koronawirusem w tle. Wiem, że proces twórczy musi trwać (wystarczy zobaczyć ile zajmuje mi...

25. (NIE) Każdy ptaszek musi mieć swój daszek – czyli czym jest otyłość brzuszna i jak z nią walczyć

Mało kto jest zadowolony z wyglądu swojego brzucha. Ja nie jestem, prawie żadne z  moich znajomych nie jest. Zawsze przydało by się zrzucić te cholerne wałeczki i zmniejszyć ten wystający bęben, który pojawia się gdy patrzymy w dół. Są jednak ludzie, cierpiący na...

63. Wszystko co złe … o diecie Atkinsa

Tak jak obiecywałem - dziś przegląd negatywnych komentarzy z internetu na temat wad i złych doświadczeń z dietą Atkinsa. A trochę tego jest. Z lenistwa - w cytatach zachowałem oryginalną pisownię. Zacznę od tego, co możecie znaleźć na waszej ulubionej stronie, czyli...

331. Jak było na Szczecińskim Biegu Noworocznym? I czy ja w końcu zacznę biegać?

Ok, powiedzmy sobie szczerze - rok 2017 to nie był najlepszy czas dla tego bloga. Nie był też zbyt dobry dla mojego biegania. I kondycji. I wagi. Ogólnie, był średni jeśli chodzi o sportowo - blogowe sprawy. NO JUŻ DOBRA, jeśli chodzi o te sprawy, to był do dupy. Co...

253. Pusto wszędzie, głucho wszędzie, chyba… trzecie Grand Prix Szczecina tutaj będzie

Tym, że wystartuję w Grand Prix Szczecina Maratończyk Team jarałem się już od tygodnia, jakby był to co najmniej jakiś ultra maraton. Nic dziwnego - jak ktoś nie ruszył porządnie dupy od kilku miesięcy, to 5 kilometrów jawi się jako mega wyzwanie! W sobotę na wszelki...

258. Bieg Wigilijno – Sylwestrowy i 4 Biegowe Grand Prix Szczecina – są mandarynki, jest dobrze! [biegamy i jestesmyfajni]

Ej, ziomek, ale złamiemy dwadzieścia pięć minut, co?  zapytał Piotr gdy jechaliśmy na bieg. Już wtedy wiedziałem, że ten dzień będzie pełen niespodzianek. Staliśmy akurat na światłach na Wojska Polskiego. Ja na śniadanie zjadłem sałatkę warzywną z majonezem i pasztet...